"Żółtobrody" to klasyczny film o piratach. Tytułowy bohater, awanturnik, poszukiwacz skarbów i postrach mórz (Graham Chapman) odsiaduje karę w królewskich lochach. Zostaje jednak wypuszczony na wolność w dodatku z obietnicą całkowitej swobody, pod warunkiem jednak, że uda mu się doprowadzić ludzi króla do tajemniczego, ukrytego skarbu.
Już myślałem, że nigdy nie wypłyną, a tu pozytywne zaskoczenie. Chwilami jadą z dowcipasami po bandzie, część żartów zostałaby dziś gremialnie potępiona, a twórców odcięto by od towarzystwa. Ogólnie trochę za dużo prostactwa, ale bywa i przezabawnie. Mój faworyt "Duży i dobry zawsze zwycięża małego i złego".
Trójka oryginalnych Pythonów (Graham Chapman, Eric Idle, John Cleese) w awanturniczej komedii spod znaku płaszcza i szpady. Chapman (który był również jednym z pomysłodawców projektu) wciela się w tytułowego kapitana Żółtobrodego, groźnego pirata, który po latach uwięzienia, ucieka zza krat i wyrusza na poszukiwanie...
więcejOpowieść o Żółtobrodym, jego domniemanym synu którzy pomimo tego, że stanowią przeciwieństwa wyruszaja wspólnie na poszukiwanie ukrytego 20 lat wcześniej wielkiego skarbu. Na skarb ma również chrapkę dawny wspólnik Żółtobrodego i pewien admirał.
Film nie jest najśmieszniejszym dziełem Monty Pythonów, ale ze względu...
Niestety nie jes to najlepszy film z aktorami z grupy Monty Pythona. A mogło być ta pięknie.
PYTONIE WRÓĆ