Wojna secesyjna. Newton Knight służy w Armii Konfederacji, jednak jego poglądy na temat niewolnictwa zdecydowanie odbiegają od zapatrywań zwierzchników. Postanawia więc zrzucić mundur i powrócić na rodzinną farmę. Gdy i tam dociera wojenna zawierucha, decyduje się chwycić za broń i wystąpić w obronie dyskryminowanych. Stając na czele powstania pragnie stworzyć w hrabstwie Jones niepodległy stan, w którym wszyscy byliby sobie równi.
Koniec końców, twórcom udało się uniknąć niepotrzebnego patosu i zabawy w politykę. Najważniejszy jest człowiek. Jego godność, wolność i równość. O to walczyli biedni pod wodzą Knight'a, nie o racje polityczne czy wielkie USA. Nie liczyło się Południe, Północ, tylko równy dla wszystkich kraj.
Dlaczego w każdym filmie konfederaci są przestawiani jako ci źli bezbożnicy, gwałciciele kobiet i mordercy dzieci. Unia zbieżność nazw przypadkowa dążyła do dyktatury i podporządkowania sobie stanów południowych. Linkoln miał gdzieś niewolników . Sam powiedział że gdyby mógł wygrać wojnę bez oswąbodzania czarnych to...
więcejZa dużo pisać, ale w sumie można napisać jedno zdanie "Matthew McConaughey" jest niesamowicie dobrym aktorem !
Porównywanie tego filmu do "Patrioty" z Gibsonem, to potwarz.
Mamy tu historię, a nie kolorowy komiks.
Gorąco polecam.