Reżyser obrazu - idąc pewnie za treścią książki - ukazuje wojenny i przedwojenny Gdańsk oraz jego mieszkańców bez jakiegokolwiek idealizowania czy formalizmu. Jasno że można na treści tego filmu jak i jej literackiego odpowiednika wieszać psy ponieważ społeczna rzeczywistość tego okresu z całą jej brutalnością zostaje tu obnażona i skrytykowana, zaś Polacy i Niemcy to tutaj dosyć tchórzliwe i pełne zakłamania nacje. Generalnie świat dorosłych to w tym wypadku świat bezsensownej przemocy, agresji, głupoty, pożądania i prymitywnych konwenansów - brak tu ideałów, duchowości czy głębszych więzi. Film ma mimo wszystko wiele do przekazania, może razić jego wybitny naturalizm - scena z węgorzami wbija się w pamięć ale warto obejrzeć - bo wszystko a zwłaszcza scenografia i kostiumy są pedantycznie dopracowane - w tym wypadku chociaż nie czytałem - to jestem pewien że nie spieprzono książki. Oskar zasłużony.