Dużo lepsza część od dwójki, więcej akcji i ciekawsze pomysły. A tych co krytykują serię iron man-a nie słuchać bo właśnie są po seansie rodziny zastępczej
Jestem fanem serii "Iron Man" , jego postać jest genialna. Podobała mi się w pierwszej i drugiej części "Iron Man" i była moją ulubioną w "Avengers" ale to co jej tu zrobili... to woła o pomstę do nieba. Jak z geniusza, miliardera, człowieka który był pewny swego i nigdy w siebie nie wątpił zrobili trzęsącą się boidupe latającą ze sprzętem kupionym w dziale AGD/RTV. Nigdy nie wybaczę twórcom tego co tu się stało na dodatek nie wspomnę już o postaci Mandaryna bo bym do jutra nie skończył.
Żołnierze wracający z wojny albo ludzie po wypadkach mający zespół stresu pourazowego to też trzęsące się boidupy? Chyba nie wiesz jak działa i jak krucha może być ludzka psychika. I właśnie tą część cenie za to, że pokazali nam że Tony Stark to tylko człowiek. Walczył z kosmitami, był świadkiem inwazji z kosmosu a potem prawie umarł. Jeżeli Ty po takich przygodach nie skończyłbyś z PTSD to gratuluje, ale szczerze wątpie iż tak by się stało :D. Ktoś tam może się spierać, że czarna wdowa czy hawkeye nie skończyli tak jak on. No ale Tony otarł się o śmierć, i możliwe że jest po prostu słabszy psychicznie niż wymieniona dwójka.
WOW! Ale pocisnąłeś. Argumentujesz to jaki dobry jest film który lubisz poprzez wytykanie fanom którym on nie przypadł do gustu oglądanie serialu familijnego czyli zupełnie innego gatunku, to tak jakby wytykać fanom Drużyny A, że wytykają błędy w filmie Bezsenność w Seatlle albo jakiś melodramacie a przecież się na tym nie znają tylko dlatego, że oglądają Drużyne A, totalna bzdura.
Zaryzykowałbym, że "Iron Man" to kino przeznaczone dla fanów kina familijnego. Nie mam problemu z wyobrażeniem sobie rodziny wybierającej sie po seansie "Rodziny zastępczej" na "Iron Mana3".
Uwielbiam Iron Mana, uwielbiam Rodzinę Zastępczą. Zacytowałbym klasyka, "OPie, OPie, Ty jełopie". A tak tylko powiem, że to bardzo niskobudżetowy argument ad personam.
O rany, ale pocisnąłeś po wszystkich, którzy się z tobą nie zgadzają. Pamiętam, że podobnymi argumentami rzucano w mojej zerówce.
Spośród Iron-Mana 3 a Rodziny zastępczej, bez namysłu i krztyny wstydu wybrałabym tę drugą. Nie żeby można było je nawet porównywać, ale każdy ma swój gust i mnie akurat trzeci Iron-Man nie tylko się nie podoba, ale uważam go za jeden z najgorszych filmów MCU.