To nie film Scorsese to film De Niro, którego kreacja żałosnego człowieka o wielkich ambicjach jest chyba jedną z lepszych w karierze. Można uważać tytułowego bohatera za głupka, naiwniaka czy wręcz psychola lepiej jednak z ocenami powstrzymać się do momentu świetnie napisanych końcowych scen. Nie jest to najlepszy...
więcejJeden z najlepszych filmów Scorsese-jak to często bywa ze znakomitymi filmami-niedoceniony. Świetne studium samotności, niespełnienia, przerostu ambicji, psychopatii,ale też marzycielstwa, idealizmu. De Niro w perfekcyjny sposób oddaje wszystkie te, często sprzeczne cechy swojego bohatera, czyniąc go w gruncie rzeczy...
więcejMam nadzieję, że Joker będzie duchowym sequelem tego filmu. Wymowne są same poczynania Todda Phillipsa: angaż De Niro i mowa o inspiracji wczesnym kinem Scorsese. Marzy mi się, żeby postać Boba w Jokerze była Papkinem po latach, oczywiście nie wprost, a bardziej jako easter-egg.
Większość 'Króla komedii' oglądałem w niesmaku. Mamy tutaj naprawdę żałosnego kolesia, który myśli, że jest fajny - i tym samym zraża do siebie ludzi (a zwłaszcza komika, dla którego jest jak wrzód na dupie). Rupert wyobraża sobie publiczność i próbuje ciągle oddać swój materiał do studia (przez co zostaje wyprowadzony...
więcejBardzo dobry dramat o wytrwalosci w poszukiwaniu wlasnego szczescia. wychowany w patologiczny sposob glowny bohater jest tutaj jak terminator od ktorego odbijaja sie coraz bardziej gęstniejace koleje losu. jest to bardzo smutny obraz. calkowicie znieczulony przez swoje otoczenie czlowiek broni z calego serca ostatnich...
więcejPrzerażająca rola De Niro w Przylądku Strachu, tragikomiczna rola we Wściekłym Byku, wzruszająca rola w Przebudzeniach itd. De Niro potrafił swego czasu wcielić się w każdą postać i wykonać to perfekcyjnie. Z całym szacunkiem dla Al'a Pacino, ale Robert ma lepszą filmografię i więcej genialnych ról. W kontekście filmu...
więcejNa początku film wydawał mi się strasznie nudny, nudny do tego stopnia ze po nie całej godzinie chciałem go wyłączyć. Jednak wstrzymałem się i obejrzałem do końca. Nudny film, który stopniowo coraz bardziej i bardziej się rozkręcał, aby końcówka zaskoczyła widza i pozostawiła jednak pozytywne odczucia do filmu. Dobry...
więcejMartin Scorsese o komiku. Samozwańczym królu. Nie tyle co słabym, bo jego repertuar żartów osobiście poznamy dopiero w finale, co chcącym wejść do światka komedii frontowymi drzwiami już teraz, natychmiast, bez żadnego doświadczenia. Najlepiej wyważając je solidnym kopniakiem.
Całą swoją pozycję buduje na spotkaniu...
Polecam, choćby tylko dlatego, aby zobaczyć Mistrza w komediowej roli !! W której wypadł genialnie !!
Ma w sobie dużo z klimatu „Jokera” Tam mamy Jokera, tu, Króla. Może mógłby by być jego prequelem? Może historia równoległa. Dużo łączy te dwa filmy. Włącznie z De Niro, który to, takie moje dywagacje, role w Jokerze dostał właśnie „po roli” w „Królu” W końcu Jokera pierwotnie miał reżyserować Scorsese. Może Franklin to...
więcejstudium charakteru, wyzbyte obecnych u bickle'a, bicke'a i flecka wpływów otoczenia, zawierające rzeczy zbędne i grane na jednej nucie, ale wygrane znakomicie!
Przechodzi koło nich jakiś koleś. Siada z tyłu i po chwili na drugim planie zaczyna papugować Ruperta, robić jakieś miny... Co to miało oznaczać, coś symbolizować? Ego Ruperta?
Tak żałosny i zabawny że czapki z głów :) No i nie można zapomnieć o Sandrze Bernhard, która jako Masha jest idealną walniętą fanką...
Bardzo dobry film :)