jestem rozdarta po obejrzeniu tego filmu. z jednej strony znakomita, sugestywna gra hoffmana, doskonały młodziutki malkovich oraz fabuła - 'piękna tragedia', o której z góry wiadomo, że musi skończyć się źle.
natomiast film nie dał rady jeśli chodzi o stronę techniczną. reżyserowi - mimo że wspierał go autor sztuki -...
Film jako calosc chwilami jest nudny ale wszystko jest nadrabiane znakomitym aktorstwem szczegolnie HOFFMANA i MALKOVICHA. Zupelnie sie zgadzam z komisja 'złoto globowska' aby HOFFMAN zgarnal statuetke. Pamietajmy ze to wowczas 40 letni facet gral 63 latka. Swietna charakteryzacja i ruchy aktora sprawily ze widz mogl...
więcejFragment wywiadu z Lechem Majewskim:
"Schlöndorff montował “Śmierć komiwojażera” akurat drzwi w drzwi z moim “Lotem świerkowej gęsi”. Arthur Miller wpadał co jakiś czas, ale to Dustin Hoffman, który grał główną rolę, miał ostatczny głos przy montażu. Hoffman ciągle przychodził i wszystko zmieniał, tzn. wycinał plany...
Trudno jest przełożyć sztukę teatralną do telewizora i początkowo wydawało mi się wszystko bardzo
przegadane. Polskie tłumaczenie nie było również mocną stroną tego filmu ale im dalej tym bardziej mnie
wciągnęło i w efekcie polały się nawet łzy. Myślę, że dużą rolę odegrały tu doskonałe role aktorskie:...
Lubię Volkera Schlondorffa, ale nie za ten film. Przekładanie dramatu scenicznego na film jest trudne i czasami zabraknie ważnego tchnienia. Może nie te pauzy nie w tych momentach. Hoffman, przy całym szacunku jakim go darzę, tu drażni mi swą manieryczną grą.
Film jest ciężki moim skromnym zdaniem, ale wciąga niesamowicie. Na pewno wywrze na mojej pamięci filmowej wrażenie, także będę go dokładnie pamiętać, bo jest nieobliczalny. Uważam, że pomimo stateczności akcji dużo się dzieje, bo nadrabia pierwszoplanowa rola Dustina Hoffmana, który przeszedł samego siebie. Nie jest...
więcej