W filmie ukazane jest tylko dwie trzecie opowieci. A szkoda bardzo chciałem zobaczyć muze Marianne i innych przyjaciół Oskara. Oraz zrozumieć o co chodziło z tą postacią siedzącą na drzewie i jabłkiem jeśli dobrze pamiętam.
I jeszcze końcową scene z ruchomymi schodami...
Kto nie czytał książki niech się nie...

zwykły schematyczny film o mało wartkiej akcji...bez rewelacji jestem na nie

nie czytałbym książki o tymże tytule, polecam najpiew Grassa na papierze, potem na ekranie...

Blaszany Bębenk jest drastyczną momentami opowieścią o historii chłopca który w wieku 3 lat na własne życzenie przestaje rosnąć (by znowu zacząć w wieku 21 lat). Film nakręcony na jej podstawie według mnie jest genialny, a aktorzy świetnie dobrani. Szczerze polecam wszystkim zapalonym kinomanom ktorzy jeszcze nie mieli...

Film jest świetny, prawde mowiąc jeden z najlepszych dzieł filmowych, których zadaniem było przenieść dzielo literackie na ekran filmowy. Choć samo dzieło pana Grass`a znam tylko pobieżnie, to całe przedwsięwzięcie udało się Schlondorffowi zankomicie. Film posiada wspaniała faubułe od pierwszej do ostatniej minuty, nie...

Ten film zrobił na mie duże wrarzenie niestety nie udało mi się go zdobyć a bardzo bym chciał obejrzeć go ponownie.

Książka wywarła na mnie silniejsze wrażenie. Film jednak też był bardzo dobry. Nie bardzo pasował mi odtwórca głównej roli, szczególnie kiedy grał dorosłego człowieka - wyglądało to trochę dziwnie. Chciałabym obejrzeć ten film jeszcze raz, ale ciężko go zdobyć.

Ty dobra ekranizacja bardzo dobrej książki. Dla mnie mieszkańca Trójmiasta to wręcz film kultowy. A tak w ogóle to nigdy nie lubiałem węgoży...

Wydaje mi się że książka była o niebo lepsza niż film.

Film rzeczywiście dobry, ale to przede wszystkim zasługa wspaniałego pierwowzoru - oryginalnej powieści Guntera Grassa. Poza tym trzeba pamiętać że obraz Schlondorffa kończy się w momencie, gdy czytelnik dociera dopiero do połowy książki. Dlatego też polecam wszystkim zapoznanie się z powieścią, bowiem późniejsze wątki...

Najpierw przeczytałem książkę, a potem z zainteresowaniem czekałem na film. I nie zawiodłem się. Tam jest prawie wszystko to, co kocham w kinie. Pieknie opowiedziana ciekawa historia dotycząca Gdańska okresu przed II wojną światową, kiedy to miasto było wolne. Splatały tam się losy Polaków, Niemców, Kaszubów, rodził...

Bardzo wzruszający jest ten film. Nawet się popłakałam.

POLECAM JEŻELI KTOŚ LUBI TRUDNE FILMY, MI OSOBIŚCIE SIE PODOBAŁ, GODNY UWAGI!

film, co to dużo mówić, bardzo dobry, ale i równie trudny. 'blaszany bębenek' to przede wszystkim poruszająca historia Oskara, chłopca, który w dniu swoich trzcich urodzin postanawia, że przestanie rosnąć. tego samego dnia dostaje swój pierwszy bębenek, który od tego czasu jest jego 'najlepszym przyjecielem', razem...

I do tego wierny oryginalowi. Szkoda tylko, ze nie wszystko z prozy Grassa da sie przelozyc na jezyk filmu... :-))

Ekranizacja rewelacyjnej powieści Guntera Grassa o chłopcu, który w wieku trzech lat postanawia, że już nigdy więcej nie urośnie.

Jest to film ciężki w odbiorze, treść przysłania mroczna i ponura wizja świata pokazująca ludzi od ich najgorszych stron... Ja osobiście niezbyt dobrze odebrałam ten film.

Widziałam ten film kiedy byłam jeszcze niewinną 17-latką. Alez mnie zjadło! Kompletny szok. Wydawał mi się najnieprzyzwoitszym filmem na świecie. Teraz przypominam sobie inne istotne aspekty tego filmu, ale wtedy .....

Akcja filmu ma miejsce w przedwojennym, a później dotkniętym wojną Wolnym Mieście Gdańsk. Oskara matka to Kaszubka, domniemany ojciec to Niemiec, a kochanek matki to Polak. Wszyscy tworzą dysfunkcyjną rodzinę chłopca, który w dniu swoich trzecich urodzin z własnej woli postanawia więcej nie rosnąć. Wtedy też otrzymuje...

Nikt mnie tak nie irytuje jak ten gowniarz ksiazka wypas film tez ok ogladalem multum razy poraz puerwszy jako gnojek maly ale do dzis mam tak ze tego chlopaczka to roznioslbym na kawalki bo nie moge z tym bachorem...najbardziej wkur........ca postac na swiecie jeszcze maly szwabek wrrr...za twarz i zachowanie i wogole...